Obie Mezje, w tym szczególnie
Mezja Dolna, zajmowały wyjątkowe miejsce w obrębie północnych prowincji europejskiej
części cesarstwa, tradycyjnie postrzeganych jako łacińskie. Specyfika polegała
nie tylko na położeniu geograficznym w sąsiedztwie z rozległym obszarem stepowego
pogranicza Europy i Azji z jej bogatym dziedzictwem kulturowym ale także w
dużym stopniu na obecności ważkiego od kilku stuleci greckiego komponentu kulturowego.
Sprawił on z jednej strony, że w północnych Bałkanach od pewnego momentu obserwujemy
granicę językową między greką a łaciną, z drugiej zaś, że zjawisko urbanizacji,
towarzyszące procesowi romanizacji Europy, za sprawą greckich kolonii na wybrzeżu Morza Czarnego nie było na rozpatrywanym obszarze zjawiskiem zupełnie nowym, lecz miało już
długowiekową historię. Na złożoność sytuacji etnicznej , kulturowej i językowej w obu Mezjach miały wpływ przede wszystkim także:
- czynniki typowe dla wszystkich granicznych regionów cesarstwa jak głównie liczna
obecność wojska wzdłuż dunajskiego limesu i prowincjonalnej administracji,
- niespotykane w równej skali gdzie indziej przesiedlenia ludności zarówno spoza jak i w obrębie granic cesarstwa,
- kolonizacja wsi,
- silny nacjonalizm tracki.
Głównym źródłem pomocnym do odtworzenia znaczenia i roli języka greckiego i łacińskiego
w prowincjach mezyjskich są napisy, w związku z czym mapy z rozmieszczeniem
znalezisk inskrypcji zredagowanych w tych językach ilustrują przede wszystkim
geograficzne zasięgi występowania grecko- lub łacińskojęzycznej kultury epigraficznej,
a dopiero potem, z uwzględnieniem różnych zastrzeżeń, stref przewagi jednego
lub drugiego języka mówionego. Dla wydzielenia tych stref język oficjalnych
napisów nie zawsze bywa miarodajny; przykładem chociażby łacińskie napisy w
zdecydowanie grecko- i trackojęzycznym otoczeniu na kamiennych słupach (termini) wystawionych jeszcze w I w. n.e. między wiejskim terytorium Odessos (dziś Warna)
a Tracją. Analogiczne kamienie graniczne wystawione w 136 r. między terytoriami (plemiennymi ?) Traków i Mezów w centralnej części Równiny
Dunajskiej nosiły także napisy łacińskie. Niezbyt diagnostyczne, szczególnie
w Mezji Dolnej, jest również rozmieszczenie znalezisk napisów wotywnych.
W sytuacji, gdy miejscowa ludność nie miała piśmiennictwa w swoim własnym języku,
greka pełniła na znacznym obszarze funkcję języka liturgicznego. Według wyliczeń
B. Gerowa w dolnomezyjskiej części Równiny Dunajskiej wszystkie napisy wotywne
pochodzące od osób noszących czysto trackie imiona były zredagowane po grecku,
dedykacje zromanizowanych Traków i osób pochodzenia wschodniego lub greckiego
głównie po grecku (odpowiednio 63 i 65 %) i aż 1/3 dedykacji osób noszących
imiona rzymskie była także po grecku. Wydaje się, że
sanktuaria trackie doznały w II w. stosunkowo szybko silnego wpływu ze strony zhellenizowanych
kapłanów trackich, przybyłych z południa, tj. z położonej na południe od gór
Starej Planiny Tracji. Greckie napisy wotywne występują jednak nie tylko w
miastach greckich nad Morzem Czarnym czy w trajańskich założeniach o konstytucji
greckiej (Nicopolis ad Istrum i Marcianopolis), trackich sanktuariach a poza
nimi także w regionach wiejskich, położonych z dala od głównych dróg, lecz
pojedynczo również na bezpośrednim zapleczu limesu (mitreum w Kreta niedaleko
Oescus czy Kozlovec koło Novae), a nawet w łacińskim Novae i w koloniach rzymskich
Scupi i Oescus. W języku greckiego oryginału były znane w tych dwóch koloniach
komedie Menandra, o czym świadczy łaciński napis nagrobny ze Scupi z dopisanym po grecku cytatem z komedii Dis eksapaton i tytuł drugiej komedii Achaioi na mozaice figuralnej z Oescus.
W nakreślonym stanie rzeczy większe zaufanie budzi niejednokrotnie rozmieszczenie znalezisk inskrypcji nagrobnych a pomocą może służyć także rozrzut poświadczonych napisami imion różnego pochodzenia.
Aż do początku II w. n.e., tj. do czasu
panowania Trajana i Hadriana trudno właściwie mówić o granicy językowej m.
in. ze względu na stosunkowo niewielką ilość zachowanych napisów. Okres panowania
Antoninów i Sewerów przynosi wprawdzie wiele materiału epigraficznego ale też
sytuacja pod wieloma względami się komplikuje. Jeśli przebieg granicy językowej
między greckojęzyczną Macedonią a łacińskojęzyczną Mezją Górną z powstałą za
Flawiuszy kolonią weteranów rzymskich w Scupi (por. nagrobek weterana) jako głównym centrum romanizacji w Dardanii nie budzi większych wątpliwości,
to jej wyznaczenie na pograniczu tracko-mezyjskim oraz w pobliżu greckich miast
nad Morzem Czarnym przysparza sporych trudności.
Przez cały czas panowania rzymskiego bezdyskusyjna jest zdecydowana przewaga łacińskiego języka wzdłuż dolnego biegu Dunaju, w obozach, miastach i osiedlach koło fortów oddziałów pomocniczych. Do szybkiej romanizacji tej strefy przyczyniali się w I w. n.e. oprócz samego wojska i osiedlających się weteranów także cywilni koloniści z Italii a napływający z czasem w coraz większej ilości przybysze z greckojęzycznych prowincji bałkańskich i wschodnich przyswajali sobie z konieczności znajomość łaciny. Dotyczy to bodaj w równym stopniu przesiedlonych do Dobrudży Traków (Lajowie i Bessowie) z Tracji, słabo lub w ogóle nie zhellenizowanych wcześniej, oraz Getów spoza Dunaju jak i przybywających do Mezji w sposób najprawdopodobniej niezorganizowany rzemieślników i handlarzy, głównie ze wschodniej ale czasem i zachodniej części cesarstwa.
W tej grupie zawodowej poświadczeni są
np. kamieniarze, szewcy, folusznicy a wśród lekarzy okuliści. Łacińskojęzyczni
weterani zapuszczali też mocno korzenie osiedlając się i to już od końca I
w. n.e. nie tylko koło obozów ale także i w żyznych regionach zaplecza limesu,
przede wszystkim w okolicach założonego później Nicopolis ad Istrum. Sytuacja
nie zmieniła się także i w II w., gdy od Hadriana wraz ze wzrostem znaczenia
lokalnej rekrutacji do wojska, do grona osadników dołączyli weterani miejscowego pochodzenia.
Istotne zmiany na mapie językowej Równiny
Dunajskiej przynosi założenie dwóch miast o greckiej konstytucji, a mianowicie
Nicopolis ad Istrum i Marcianopolis,
przez niektórych badaczy uważanych m. in. za świadectwo istnienia świadomej
polityki językowej Rzymu, która za Trajana miała nad dolnym Dunajem faworyzować
grecki język. Być może z tego też względu oba trajańskie założenia ze swymi
rozległymi terytoriami wiejskimi włączone zostały najpierw do greckojęzycznej
Tracji, a w obrębie Mezji Dolnej znalazły się dopiero za Septymiusza Sewera.
Jak świadczą napisy honoryfikacyjne greka była w Nicopolis ad Istrum, zamieszkałym przez zromanizowanych i nie zromanizowanych osadników trackiego, greckiego i wschodniego pochodzenia bez obywatelstwa rzymskiego oraz obywateli rzymskich także różnego pochodzenia, językiem oficjalnym, ale o ile prywatnych dedykacji religijnych w języku łacińskim jest w samym mieście mniej niż w języku greckim, o tyle wśród nagrobnych napisów przeważają już łacińskie. Wynika z tego, że w samym mieście, podobnie zresztą jak w Marcianopolis, mówiło się zarówno po grecku jak i po łacinie.
Zupełnie inaczej wyglądać musiały relacje
językowe na mocno zlatynizowanym terytorium wiejskim Nicopolis ad Istrum, na
którym w napisach zdecydowanie przeważają imiona rzymskie i trackie. Z tego
obszaru znamy wiele nagrobnych inskrypcji łacińskich a greckich prawie wcale.
Jest kilka dwujęzycznych inskrypcji nagrobnych. W grupie dedykacji wotywnych z terytorium łacina niewiele ustępuje grece. Zasiedlone
w niemałym stopniu weteranami terytorium wiejskie było łacińskojęzyczne, samo
zaś miasto dwujęzyczne. Zmiana granic prowincji w końcu II w. nie zmieniła
niczego w tej materii. Charakterystyczny dla stosunków językowych wokół Nicopolis
ad Istrum jest dwujęzyczny napis na wzorcu miar pojemności używanym w Emporium Piretensium. Tekst prezentujący urzędnika (emporiarcha empori Piretensium) jest po łacinie, odpowiednie zaś miary (hemeina, ksestes etc.) są podane po grecku, co wydaje się świadczyć o tym, że w transakcjach
handlowych posługiwano się częściej greką.
W niezurbanizowanych częściach mezyjskiego
interioru, jak np. w dorzeczu górnej Ogosty, Iskar i Vitu obserwujemy istnienie
strefy, w której po obu stronach granicy prowincji występują prywatne napisy
zredagowane albo po grecku albo po łacinie. Łacińskie dedykacje religijne (por. płytkę wotywną z Glava Panega) dorównują tam niemal ilościowo greckim, podczas gdy łacińskie nagrobki przeważają
zdecydowanie nad greckimi.
Włączenie kolonii greckich nad Morzem Czarnym w obręb państwa rzymskiego, najpierw
w I w. p. n.e. przez podporządkowanie ich namiestnikowi Macedonii, a potem
Mezji, nie zmieniło ich pierwotnego charakteru typowo greckich poleis, w których mówiło się przede wszystkim po grecku. I tak np. w Callatis na 260
znanych napisów tylko 30 jest łacińskich, w tym w większości dokumentów oficjalnych
zredagowanych niekiedy zarówno po grecku jak i łacińsku. Jeśli tylko dany tekst
oficjalny nie był dokumentem regulującym międzynarodowe niejako stosunki miasta
z Rzymem, to w użyciu łaciny mogło chodzić o akt kurtuazji wobec Rzymu ze strony
władz miejskich. Na tym tle wyjątkowo rysuje się sytuacja w stołecznym Tomis,
a to ze względu na niemały udział w życiu miasta posługującej się łaciną administracji
oraz czasowo przebywających tam wojskowych i na stałe tam osiedlonych, przyciągniętych
atrakcyjnością miejsca weteranów. Teksty łacińskie stanowią nieco ponad 25
% honoryfikacyjnych i prawie połowę religijnych dedykacji. Wśród bardziej diagnostycznych
napisów nagrobnych teksty greckie (Pht 86) widnieją na 2/3 zachowanych nagrobków (por. napis nagrobny z Tomis).
Istotne różnice w sytuacji językowej obserwujemy w obrębie terytoriów wiejskich greckich miast. O ile bowiem terytoria wiejskie Odessos i Dionysopolis, miast położonych w południowej części wybrzeża, na których żyło sporo miejscowej ludności trackiej, były poddane przemożnym wpływom języka greckiego, o tyle w Dobrudży i to zarówno w strefie bezpośredniego zaplecza limesu jak i osiedlach (vici) na terytoriach wiejskich Histrii, Tomis i częściowo Callatis mówiło się przeważnie po łacinie. Kilka oficjalnych napisów wskazuje wyraźnie na wiodącą rolę w tamtejszych społecznościach grup określających się jako cives Romani (obywatele rzymscy) et veterani.
T. Sarnowski
- A Lexicon of Greek Personal Names, IV. Macedonia, Thrace, Northern Regions of the Black Sea (eds P.M. Fraser, E. Matthews), New York 2005
- A. Avram, Inscriptions grecques et latines de Scythie mineure, III. Callatis et son territoire, Bucarest-Paris 1999
- E. Condurachi, La romanizzazione della Dacia e della Scizia Minore, w: Romania Romana, Roma 1974, 63-78
- E. Doruţiu-Boilǎ, Zur Romanisierung der thrakisch-getischen Bevölkerung der Dobrudscha im 1. bis 3. Jh. u.Z. Eine epigraphische Untersuchung, in: Romania Romana, Roma 1974, 281-287
- D. Detschev, Die thrakischen Sprachreste, Wien 1957
- B. Gerov, Romanizmat meždu Dunava I Balkana, čast I, Godišnik na Sofijskija Universitet, Istoriko-Filologičeski Fakultet, 45, 4, 1948/1949; čast II, ibidem, Filologičeski Fakultet 47, 1950/1952 i 48, 1952/1953
- B. Gerov, L’Aspect éthnique et linguistique dans la region entre le Danube et les Balkans à l’époque romaine (Ier-IIIe s.), Studi Urbinati 1-2, 1959, 173-191 (= idem, Beiträge zur Geschichte der römischen Provinzen Moesien und Thrakien. Gesammelte Aufsätze, Amsterdam 1980, 21-39)
- B. Gerov, Das Zusammenleben des Lateinischen und des Griechischen im Ostbalkanraum, w: Neue Beiträge zur Geschichte der alten Welt, II. Römisches Reich, Berlin 1965, 233-242 (= idem, Beiträge zur Geschichte der römischen Provinzen Moesien und Thrakien. Gesammelte Aufsätze, Amsterdam 1980, 239-250)
- B. Gerov, Zur Lesung und Deutung einiger lateinischen Inschriften aus Bulgarien, Godišnik na Sofijskija Universitet, Filologičeski Fakultet 63, 2, 1969, 3-25, (= idem, Beiträge zur Geschichte der römischen Provinzen Moesien und Thrakien. Gesammelte Aufsätze, Amsterdam 1980, 187-209)
- B. Gerov, Die lateinisch-griechische Sprachgrenze auf der Balkanhalbinsel, w: Die Sprachen im Römischen Reich der Kaiserzeit, Beihefte der Bonner Jahrbücher 40, 1980, 147-165
- J. Kaimio, The Romans and the Greek Language, Helsinki 1979
- H. Mihǎescu, Limba latinǎ în provinciile dunǎrene ale Imperiului Roman, Bucureşti 1960
- H. Mihǎescu, La langue latine dans le sud-est de l’Europe, Bucarest 1978
- M. Mirković, Urbanisierung und Romanisierung Obermoesiens, Żiva Antika 19, 2, 1969, 239-262
- M. Mirković, Einheimische Bevölkerung und römische Städte in der Provinz Obermösien, Aufstieg und Niedergang der römischen Welt II 6, Berlin-New York 1977, 811 – 848
- A. Mόcsy, Gesellschaft und Romanisation in der römischen Provinz Moesia superior, Budapest 1970
- A. Mόcsy, Pannonia and Upper Moesia, London 1974
- L. Mrozewicz, Die Romanisierung der Provinz Moesia inferior. Eine Problemskizze, Eos 72, 1984, 375-392
- D.M. Pippidi, La rôle des centres urbains dans le processus de romanisation de la Dacie et de la Scythie Mineure, in: Romania Romana, Roma 1974, 7-27
- A.G. Poulter, Nicopolis ad Istrum. The Anatomy of a Graeco-Roman City, in: Die römische Stadt im 2. Jahrhundert n.Chr. Der Funktionswandel des öffentlichen Raumes, Köln 1992, 69-86
- S. Stati, Limba inscripţiilor latine din Dacia şi Scythia Minor, Bucureşti 1961
- V. Velkov, Dobrudža v perioda na rimskoto vladičestvo (I-III v.), in: A. Fol, S. Dimitrov (eds), Istorija na Dobrudža, I, Sofia 1984, 124-155
- I. Venedikov, Fonetika na latinskite nadpisi ot bǎlgarskite zemi, Izvestija na seminarite pri Istoriko-Filologičeskija Fakultet 1, 1942, 227-245